Inwestycja w mieszkanie w czasie pandemii – czy warto?
Inwestycje mieszkaniowe w roku 2020, a przynajmniej na jego początku, były mocno zagrożone, a wiele firm zostało zmuszonych do zawieszenia realizacji prac budowlanych. Spowodowało to zastój, który był efektem lockdownu nałożonego przez polski Rząd. Nieustannie jednak powraca pytanie, w co zainwestować swój kapitał?
Giełda jest bardzo ryzykowna, a powrót kolejnych restrykcji sprawi, że wielu graczy straci mnóstwo pieniędzy. Rozwiązaniem mogą być wspomniane inwestycje mieszkaniowe, które, mimo iż w pewnym stopniu zostały zahamowane, to i tak w dobie pandemii koronawirusa wyglądają bardzo korzystnie. Czy warto zaryzykować i zainwestować swoje środki w nieruchomości?
(Inwstycje mieszkaniowe – https://republikawnetrz.pl/mieszkania-i-apartamenty-w-sprzedazy/)
Spadek zainteresowania inwestycjami mieszkaniowymi i wyższe wymogi banków
W pierwszym kwartale bieżącego roku zainteresowanie inwestycjami mieszkaniowymi było wyższe niż w analogicznym okresie w 2019. Średnio firmy deweloperskie osiągały zyski rzędu kilkudziesięciu procent, co jest wynikiem naprawdę dobrym. Niestety początek marca oraz wprowadzenie restrykcji spowodowały, że zainteresowanie mieszkaniami zmalało. Wpływ na to miał przede wszystkim dystans społeczny, przez który wiele działalności musiało zostać zawieszonych.
Coraz częściej w mediach można usłyszeć informacje na temat obniżki cen mieszkań. Z niecierpliwością czekają na to nie tylko osoby poszukujące własnych czterech kątów, ale także inwestorzy, którzy chcą ulokować swój kapitał w nieruchomościach pod wynajem. Trzeba jednak pamiętać, że takie zachowanie się cen już spotkało się ze wzmożoną czujnością banków, które znacznie zaostrzyły swoją politykę kredytową. Odbiło się to przede wszystkim na wyższym poziomie wkładu własnego, który obecnie wynosi od 20 do nawet 30%. Z pewnością dla większości osób stało się to ograniczeniem, którego nie są w stanie przeskoczyć. W przypadku inwestorów mogących liczyć na własne środki, inwestycje mieszkaniowe to nadal bardzo pewne źródło zysku.
Czy nieruchomości będą tańsze?
Scenariusze kreślone przez analityków są różne. Pewne jest jednak to, że sektor nieruchomości w jakiś sposób zareaguje na okres pandemii i lockdownu. Wszystko zależy przede wszystkim od tego, jakie będą dalsze ograniczenia oraz jak długo będą one trwały. Największy wpływ na realizacji całego przedsięwzięcia ma dystans społeczny, który sprawia, że w wielu przypadkach spotkania związane z załatwieniem formalności nie są możliwe. Można więc wywnioskować, że spadek zainteresowania nieruchomościami nie jest wywołany brakiem możliwości wśród interesantów, ale głównie trudnościami, jakie napotykają klienci w procesie nabywania lokalu mieszkalnego.
Większość spółek deweloperski jednak nadal prosperuje i to bez większych problemów. Mało tego, terminy realizacji poszczególnych inwestycji mieszkaniowych nie są nawet zagrożone. Osoby, chcący ulokować swój kapitał w nieruchomościach mogą więc wybierać spośród szerokiej oferty deweloperów, którzy budynki oddadzą do użytku w ciągu najbliższych lat. Duże spadki cen mieszkań, o których marzy wiele osób, z pewnością nie są zbyt prawdopodobne. Zapewne pojawią się tańsze nieruchomości, jednak tych należy szukać na rynku wtórnym, aniżeli pierwotnym. Koszty realizacji prac, które stale rosną, a do tego bardzo dobre przygotowanie finansowe spółek deweloperskich, które zakładają spadek popytu, pozwolą przetrwać ten trudny okres w branży.